Grażyna Wnuk (Prezes): 500 481 405
Paweł Goleman (Zawadka): 607 062 886
kontakt.skpb.lublin@gmail.com

6. Rajd Lubelszczyzna Nieznana w poszukiwaniu łosi i duchów

6. Rajd Lubelszczyzna Nieznana w poszukiwaniu łosi i duchów

Kochani – Turystki i Turyści,
Już po raz szósty Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich w Lublinie, kooperując z Kołem Metodologicznym Historyków UMCS, zaprasza wszystkich pasjonatów wypoczynku aktywnego na jesienny rajd jednodniowy w okolicy Puław.


Jako że listopad za oknem, dzień krótki i ciało w tłuszcz obrasta, pora wyrwać się z domu i pójść na rajd. Warto mieć przy tym uzasadnienie, więc będziemy szukali łosia (w rezerwacie „Piskory”) i duchów w wysiedlonej wsi Bonów. Ciekawostek będzie więcej ale nie zdradzam wszystkiego 😉

Wydarzenie na Facebooku

Organizator: SKPB Lublin, Koło Metodologiczne Historyków UMCS, Jan Szajowski

Termin: sobota 25 listopada

Gdzie: Puławy, Bałtów, Gołąb

Trasa będzie wyglądała następująco: Zakłady Azotowe „Puławy” – gajówka „Azotrop” – łąki Bałtowskie/Bonowskie – rez. Piskory – Bonów – stacja kolejowa Gołąb – Gołąb (kościół lub Piaski, w zależności skąd akurat pojedzie autobus).

Dystans: ok. 18 – 20 km

Jak dojechać?
Z Lublina – autobusem relacji Lublin – Radom o 07:30 (odjazd ze stanowiska 1 na dworcu głównym PKS), który zatrzymuje się także o 07:35 na przystanku MPK Rondo Krwiodawców 05 (przy Stokrotce) – wysiadamy na ulicy Wojska Polskiego w Puławach. Cena dla wszystkich: 5zł/os. Będę czekał na przyjezdnych na przystanku w Puławach.

Z Puław – wsiąść o 08:57 pod urzędem miasta w autobus, a emkę dla miejscowych 😉 linii 22 w kierunku Z A Dyrekcja i wysiąść na przystanku końcowym. Cena: dla studentów: 1,30 dla normalnych: 2,60.

Gdzie zjemy?

W lesie 😀 Możemy upiec kiełbasę na ogniu jak nie będzie lało. A nawet jak się nie uda to możemy pójść do restauracji, choć pewnie pójdziemy nawet wtedy gdy uda się zapalić 😉

Jak wrócić?

Wszystko zależy od tempa, pogody itp. Najwcześniej wyjedziemy z Gołębia o 15:10 najpóźniej o 17:30. Końcówka trasy może ulec modyfikacji, skróceniu. Powrót do Lublina najwcześniej około 17:30, choć może być później jeśli ktoś będzie chciał się zintegrować porajdowo w Puławach.

Co zabrać?

dobre buty, mogą być trekingowe, zimowe (grunt żeby nie przemakały i były wysokie), miejscami może być błotniście nawet przy dobrej pogodzie;
Latarkę (idziemy do lasu, a dzień krótki), może się przydać;
kurtę, polar, chyba nie muszę uzasadniać;
długie spodnie – w szortach nie wpuszczamy :((
jedzonko jak lubimy jeść w lesie i chcemy zwabić łosia;
coś co grzeje i rozwesela, np. termos, ale liczę na kreatywność;
dobry humor
gitarę, której nigdy nikt nie bierze ale wciąż się łudzę… :((
pinionszki (szczęścia nie dają ale mogą się jednak przydać)
karimatę, żeby móc sobie usiąść nawet jak będzie trochę mokro;
dziewczyny – chłopaka, chłopaki – dziewczynę; (mąż może zabrać też żonę lub żona męża)
przyjaciela (za przyprowadzenie więcej niż jednego, jest przewidziany uścisk dłoni prezesa).

Ile to kosztuje?

Transport: około 15-25 zł w zależności od zniżek.
Obiad: jeśli w restauracji to full serwis dwudaniowy z piciem pewnie ok. 20-30 zł. (ale jeszcze popytam w lokalach i uściślę).
Drobne wydatki: warto mieć jakieś 20-30 złotych w zanadrzu.

Gdzie zadzwonić i się zapisać?

Do mnie czyli do Janka Szajowskiego – tel. kom. 508231617 mail: jan.st.szajowski@gmail.com, można też napisać na priv na fejsie.

Czy możemy nie pójść?

NIE! Rajd wyruszy nawet dla 2 osób, niezależnie od pogody, a jeśli ta będzie zła to zmodyfikujemy nieco program ale na pewno gdzieś wyjdziemy i zobaczymy coś ciekawego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.