Grażyna Wnuk (Prezes): 500 481 405
Paweł Goleman (Zawadka): 607 062 886
kontakt.skpb.lublin@gmail.com

Weekend remontowy w Zawadce za nami

Weekend remontowy w Zawadce za nami

Weekend remontowy za nami. Udało się zrobić bardzo dużo, choć do zrobienia zostało tradycyjnie jeszcze więcej. 

Średnia wieku ekipy remontowej była trochę poniżej 40 lat pod warunkiem że wliczymy w to dziesięciolatka Iwo. 
Co zrobiliśmy?
– wyrzucenie wielkiej jak chałupa góry śmieci i zorganizowanie ich wywózki. Jeśli ktoś coś zostawił w Zawadce – to może tego szukać albo na wysypisku w Dukli albo w kontenerze PCK
– uprzątnięcie (znowu) drewutni 
– wrzucenie drzewa opałowego do drewutni i ułożenie tegoż na ścianie szczytowej
– poprawianie przepustów i budowa zjazdów i zejść z drogi
– postawienie znaku zakazu wjazdu na teren chałupy
– sprzątnięcie pozostałych pomieszczeń z dziwnych rzeczy, których w chałupie być nie powinno
– montaż gaśnicy
– montaż czujników dymowych w pokojach. Uwaga! Żartów nie ma – będzie dym, będzie szybka i głośna pobudka
– totalna rewolucja w bazówce: rozbiórka piętrowego łóżka, wyniesienie 1001 drobiazgów, czyszczenie ścian, obejcowanie ich na jaśniejszy kolor, montaż blachy pod i obok kozy, wstawienie nowych mebelków
– wypranie i suszenie wszystkich pokrowców materacy
– uszycie 5 dużych pokrowców na materace z niebieskiego ortalionu (1,1x2m)
– dokładnie i żmudne czyszczenie i szlifowanie podłogi w obu salach zakominkowych, a następnie ich polakierowanie
– budowa pryczy w jednej z sal zakominkowej
– złożenie łóżka piętrowego z bazówki w drugiej sali zakominkowej
– tradycyjnie nie zabrakło wnoszenia i znoszenia desek z/na poddasze

W akcji udział wzięli:
– Mateusz P – człowiek orkiestra: stolarz, sprzątacz, racjonalizator, malarz, szlifierz etc
– Mirek Z – jak wyżej plus gitara
– Marta i Darek S – jak wyżej plus maszyna do szycia
Dodatkowo jeszcze
– Anka Ś – wszelaka pomoc – od kuchni do stolarki
– Piotr Ch – wsparcie mentalne
– Łukasz J – wsparcie logistyczne, materiałowe, sprzętowe, osobowe
– Pawel G – człowiek od wszystkiego czyli niczego. Najlepiej wyszło mu zbieranie tarniny i doprawienie żuru
Dodatkowo 
-Bartek Ch z Iwem – wsparcie ińżynierskie-konstrucyjne

Prace czynione były ze znaczną intensywnością – od 6:30 rano. Pierwsza czwórka od czwartku wieczór, pozostali od piątku wieczór.
W przyszłości liczymy na większy udział młodszych sił.  Obiecujemy, że roboty nie zabraknie.