Kirgistan (2012)
Poniżej znajdziecie fragment relacji z podróży do Kirgistanu autorstwa Golka. Całą relację można znaleźć na stronie http://golek1.blogspot.com/2013/09/azja-srodkowa-dzien-1-w-drodze.html
25 sierpnia 2012.
Dzień 17. Kirgistan, Pik Lenina.
Poranek bezchmurny wita nas obłędnym widokiem na Pik Lenina jak i wiele innych okolicznych pomniejszych szczytów. Wszystko w porannym wschodzącym słońcu. Pięknie jest.
Niedaleko widać namioty Bazy pod Pikiem.
Szczyt prawie 4 kilometry wyżej niż my.
Na śniadanie mamy zaproszenie od Kirgiza z jurty. Chleb, mleko, miód, masło i dżem.
Żona gospodarza uskarża się na przeziębienie. Kirgiz prosi nas o przejrzenie jego apteczki i przetłumaczeniu nazw leków, które ma od turystów. Przesiewamy apteczkę z leków przeterminowanych. Znajdujemy aspirynę. Powinna pomóc.
Pamiątkowe zdjęcie z miejscowymi.
Czas na wypas. Ostatni w tym sezonie. Jutro stado rusza w dół.
Jedziemy w górę na koniec moreny. Mijamy po drodze bazy komercyjnych wypraw.
Na wyposażeniu nawet stół bilardowy 😉
Dalej się dojechać nie da. Jesteśmy na wysokości 3850m.
W planie mamy spacer w stronę pierwszego obozu. Co za miła odmiana po tych wszystkich dniach spędzonych w aucie. Po drodze cierpliwie pozujący do zdjęcia świstak
A także jaki.
Idziemy w stronę przełęczy. Ścieżkę cały czas pięknie widać.
I jest w końcu przełęcz. Wysokość 4070m.
Z przełęczy piękne widoki widoki na lodowiec spod Pika. Wszędzie góry. Magicznie.
Tadkowi mało było. Poszedł zdobyć jakąś górę 😉
Krótka drzemka i w dół. Przy samochodzie spotykamy grupkę Kirgizów. To rodzina pasterzy. Jutro zwijają jurtę i wracają do wioski w dolinie. Z tej okazji podjechali na pożegnalną wycieczkę w góry. Załapaliśmy się na poczęstunek: melon, lepioszka i jakieś placuszki.
Z góry na koniach nadjechali dwaj Kirgizi z jakimś wyposażeniem z wyższych obozów.
Zostajemy w tym miejscu na nocleg. Słońce coraz niżej.
W dole baza, Dolina Ałajska i Góry Ałajskie.
Pełną wersję relacji można znaleźć na stronie Golka: http://golek1.blogspot.com/2013/09/azja-srodkowa-dzien-1-w-drodze.html