49. Rajd Beskid Niski – Podsumowanie

49. Rajd Beskid Niski za nami, więc czas na relację i podsumowanie.

Trzydniową trasę z Kurova przez Busov, Wysową, Ropki, Kozie Żebro, Regetów, Rotundę, Zdynię, Popowe Wierchy, Gładyszów, Wołowiec, Nieznajową do Grabiu k. Ożennej prowadzoną przez Honoratę Deptę i Pawła Sobolewskiego pokonało około 30 Rajdowiczów. Około, bo liczba osób na trasie się zmieniała, ale można przyjąć, że szło 30 osób. Na zakończeniu w PTSMie w Grabiu pojawiło się około 50 osób, w tym liczna reprezentacja Przewodników i Sympatyków Koła.

Pogoda w tym roku była wyjątkowo piękna, rajd przebiegał w cudownej, jesiennej scenerii, kolory aż biły po oczach i nie spadła ani kropla deszczu (co nie znaczy, że beskidzkie błoto się nie pojawiło). Na trasę mimo długich odcinków nikt nie narzekał, wprost przeciwnie, satysfakcja była duża. Tym bardziej, że nie brakło na niej beskidzkich dolin, opuszczonych wsi, cerkwi, cmentarzy wojennych i przede wszystkim najwyższego szczytu Beskidu Niskiego.

Podczas zakończenia do grona Członków Koła oficjalnie zostali przyjęci i przysiegę złożyli Sympatycy Sylwia Górniak, Jan Fabrowski, Andrzej Stachura i Jakub Góźdź. A zakończenie tradycyjnie odbyło się przy ognisku i gitarze.

Na trasie gościli nas Paryjówka im. Generała Wędzidełko w Ropkach oraz Dom Parafialny w Gładyszowie. Miło też było odwiedzić opustoszałą, ale niezwykle klimatyczną Studencką Bazę Namiotową w Regetowie.

Za rok widzimy się na 50. Rajdzie Beskid Niski, a już 19.11 zapraszamy na jednodniowy rajd na Lubelszczyźnie z „Kul-Turystą”, czyli Kołem PTTK nr 1 przy KUL. Szczegóły już wkrótce.

27.10 spotykamy się na spotkaniu porajdowym – miejsce zostanie podane za kilka dni.